"Kiedy wieczór zmienia się w świt, coś dobija się do mych drzwi
Nostalgia
Kiedy luty zmienia się w lipiec, nie dam rady się przed nią kryć. Wiem, wiem
Nostalgia"
"W dzień odsypiam nocne zabawy, szczerze mówiąc wciąż mam ten nawyk
Zapraszałem ją do mieszkania, kątem oka widzę jej stanik
A rok później mamy się za nic, na wieszaku ciągle jej szalik
Co za strata czasu..."