Perfumeria Fragonard (Fragonard Parfumeur-Èze) to jedna z trzech perfumerii
mających siedziby w Grasse - światowej stolicy perfum, działająca od 1926 roku.
Jej nazwa wywodzi się od nazwiska francuskiego malarza Jeana-Honoré'a Fragonarda..
Zwiedzanie owej perfumerii rozpoczęłam już przy samym wejściu do budynku, gdzie w gablotkach (zdjęcia tutaj) zobaczyłam zgromadzone, w szczególności, miniaturowe flakony należące niegdyś do arystokracji z całego globu.
Jednak zgłębiając się w sposób powstawania perfum.. Będąc na spacerze po fabryce mogłam przyglądać się miejscu, w którym pracują tzw. "nosy". Są to osoby, które komponują perfumy.
Jednak, aby to robić, muszą uczyć się 10 lat, z czego 3 lata to nauka teoretyczna a 7 lat praktyki.
Osoba będąca nosem jest w stanie rozpoznać 3 tys. rodzajów zapachów!
Żeby stworzyć jakikolwiek perfum, należy użyć od 20-90 różnych zapachów.
I co ciekawe, stworzenie nowego zapachu może trwać od kilkunastu miesięcy do nawet kilkunastu lat,
ponieważ "nos" może pracować tylko 2-3h dziennie (po tym czasie nie rozpoznaje już zapachu).
Osoba chcąca zostać "nosem", nie może pić ani alkoholu, ani palić papierosów a także używać ostrych przypraw.
Na całym świecie jest ich tylko ok. 50, aczkolwiek zarabiają min. 15 tys. euro miesięcznie,
więc nie jedna osoba mogłaby pozazdrościć takich zarobków 😉
Mimo, że Grasse słynie, jak wspomniałam wcześniej, z bycia światową stolicą perfum, to jego zasoby są niestety ograniczone i większość zapachów importuje z rejonów reszty świata
(ciekawostką jest, że kora brzozy i pąki czarnej porzeczki pozyskiwane są z Polski!).
Podczas jej zwiedzania, miałam również okazję zakupić prawdziwe perfumy i nie mam tutaj na myśli
wody perfumowanej bądź toaletowej, gdyż różnica polega na tym, że perfumy mają największą zawartość zapachu
w roztworze (15-30%), natomiast woda perfumowana 8-15%, a woda toaletowa jedyne 4-8%..
Jednak jeśli chodzi o ich zapach, w postaci perfum utrzymuje się on najdłużej (wystarczy tylko jedna kropelka)!
Z racji tego, buteleczki perfum nie przekraczają objętości 15 ml.
Zapachów jest mnóstwo! Od owocowych po orientalne i kwiatowe..
Zapach Frivole to naturalna nutka mandarynki, bergamotki (odmiany pomarańczy),
cytryny, jaśminu, konwalii, piwonii, paczuli, irysu i piżma.
Fragonard to jakże wyszukane połączenie petit-grain (olejku z liści drzewa pomarańczowego),
lilii, wiciokrzewu, jaśminu, drewna, ambry i piżma.
To samo Belle de nuit - mirabilis, fiołek, geranium, róż, śliwka, piżmo, drewno.
Zaś Èclat to kolejna naturalna mieszanka: frezji, kwiatu pomarańczy, plumerii,
gardenii, malwy, paczuli, ambry i piżma.
Zapachy są naprawdę kobiece i orzeźwiające.
Utrzymują się nawet do samego wieczoru!
Następną ciekawostką jest, że owa wytwórnia perfum każdego roku wybiera kwiat roku
- na tegoroczny wybrano piwonię, dlatego też jest ona motywem przewodnim wielu dodatków i pachnideł 🌺